O przyjażni...

natalia

Przyjaciel

Nie straciłem przyjaciół w żadnej straszliwej bitwie
Nikt nie odchodził od stołu gdyśmy spełniali toast
Nikt do drzwi nie zapukał kiedyśmy ucztowali
Nikt nie umarł z miłości Nie spalił się od idei
Dnie były szare i zwykłe Noce bez tajemnicy
Nie było żadnych Ślubów Przysiąg ani Przyrzeczeń
Obeszły nas Powodzie Burze Trzęsienia ziemi
Żadna gwiazda nie spadła Słońce nie zaszło krwawo

Więc dlaczego dlaczego po nocach wciąż śni się zdrada

Zbigniew Jerzyna

natalia

Jaki on...

Wiosenny, letni, jesienny, czy zimowy?
a jaki jest ten dzień zwyczajny, standardowy?
bez krawieckich dodatków,
bez szeptu, bez zapachu,
bez podarowanych kolejnych kwiatków?

Zwyczajny? Otulony w tęsknotę?
Czy tolerujący codzienną miernotę…?
Zabiegani, zatraceni, zasmuceni.
Brak czasu by dostrzec,
że chwila dla nas uśmiechem mieni…

Nawet tam, gdzie życie staje się wibracją,
nawet tam, gdzie bywa najniższą tonacją,
gdzie szarość nieoczekiwanie radość nam zabiera
miej miejsce i uśmiech dla swego przyjaciela…

natalia

Wiersz dla Przyjaciela…

Nie lękaj się ciszy, która z nocą nadchodzi,
nie lękaj ciemności, co syto świat ludzki zwodzi.
Już odepchnięta a jeszcze do nas powraca,
pytając czy sama się nie zatraca…

Nie lękaj się zagubionych myśli, własnego tonu.
Nie pytaj, czy odnajdziesz swą drogę do domu.
Napotkane słowo przytul – to duszą serce,
zatrzymaj i poczuj na swej spracowanej ręce…

Kiedy pierwsza z górą i okryta szarości chmurą,
kiedy księżyc w swym pięknym ukaże się rozkwicie,
zapytaj, gdzie podziało się, gdzie zatarło dawne życie.
I wtedy ujrzysz w oczach mych srebrem ogniki,
i nikt prócz echa nie stanie się już blady i dziki…

...nie lękaj się swej samotności
bo u wielu Twe imię w sercach gości

natalia

Na nowo

Może zbyt często umieram dla ideałów.
Może wciąż mało rozumiem.
Wokół nas tyle banałów.
I ja, samotny w tym tłumie.

Może Ci trudno uwierzyć,
że kiedyś się znowu narodzę,
wieczorową niedzielną porą.

Może nie bedziesz czekała,
kiedy na nowo się znowu narodzę.

Może narodzę się już nie dla Ciebie

natalia

Czuj się szczęśliwy
Dzień dobry, mój kochany.
Znajdź trochę czasu, na to, by być szczęśliwym!
Jesteś cudem, który żyje,
Który rzeczywiście istnieje na ziemi.
Jesteś kimś jedynym, niepowtarzalnym,
nie można cię z nikim pomylić.
Czy wiesz o tym?
Dlaczego się nie zdumiewasz,
nie podziwiasz,
nie cieszysz się swym istnieniem
i istnieniem innych wokół ciebie.
Czy to tak oczywiste,
czy to nic nadzwyczajnego,
że żyjesz,
że możesz żyć,
że dano ci czas,
abyś śpiewał i tańczył,
czas, abyś był szczęśliwy?
Po co więc tracić czas
w bezsensownej pogoni za pieniądzem?
Po co tak się martwić o to, co będzie
jutro, pojutrze?
Po co się kłócić, zanudzać innych,
robić tyle zamieszania,
i spać kiedy świeci słońce?
Znajdź czas na to, by być szczęśliwym.

aszunia

Dla mnie te godziny, które spędzam z Tobą,
to pachnący ogród, delikatne światło poranka
i fontanna, która śpiewa dla niego...
Ty i tylko Ty sprawiasz, że żyję...

[George Moore]

natalia

Od Przyjaciela

To nie takie łatwe
Iść za gasnącym światłem
I zrywać paznokcie na kamieniach
Myśląc, że to ciągle ziemia
Tańczyć ochryple
Nie mieć na jutro nic w planach
Potem zarzucić noc na plecy
I oddać się gwiezdnej opiece
To nie takie proste
Przechodzić dziurawym mostem
Dusząc w oczach słów krople
Kiedy tak dużo ich, a wszystkie samotne
Dziurawe buty na stopach krwawych
Nosić codziennie dla zbawienia
Nie widzieć nigdy księżyca
I tylko czerwienią się zachwycać
A jednak to najłatwiejsze
Nabrać w pierś powietrza
Nałożyć skrzydła zroszone łzami
I czesać pod włos życia aksamit.