Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
natalia
Expert

Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:16, 24 Sty 2007 Temat postu: Tadeusz Różewicz |
|
|
Z życiorysu
rok urodzenia
miejsce urodzenia
Radomsko 1921
tak
na tej kartce
ze szkolnego zeszytu syna
mieści się mój życiorys
zostało jeszcze trochę miejsca
zostało kilka białych plam
tylko dwa zdania wykreśliłem
ale jedno dopisałem
po pewnym czasie
dorzucę parę słów
pytasz o ważniejsze
wydarzenia daty
z mojego życiorysu
spytaj o to innych
mój życiorys kończył się
już kilka razy
raz lepiej raz gorzej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
natalia
Expert

Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:17, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Zostawcie nas
Zapomnijcie o nas
o naszym pokoleniu
żyjcie jak ludzie
zapomnijcie o nas
my zazdrościliśmy
roślinom i kamieniom
zazdrościliśmy psom
chciałbym być szczurem
mówiłem wtedy do niej
chciałabym nie być
chciałabym zasnąć
i zbudzić się po wojnie
mówiła z zamkniętymi oczami
zapomnijcie o nas
nie pytajcie o naszą młodość
zostawcie nas
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
natalia
Expert

Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:18, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Zły syn
Patrzę przez okno
w różowych kwiatkach
na dworze koty mokną
i moja stara matka
czerpie żółtą wodę
rękami świętej
w oknie stoi jej młode
źle uśmiechnięte
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
natalia
Expert

Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:19, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Zabawa w konie
Kanarek żółty
jak cytryna
w drucianym koszyku
babcia w czepku
złowiona
w siatkę zmarszczek
ojciec z czołem ukrytym
w chmurze dymu
chłopcy rżą
rozpuszczają grzywy na wiatr
bija kopytem
w niecierpliwą ziemię
matka chwyciła
wspaniałego rumaka
w białych szelkach
i całuje kwaśną mordkę
pełną szczawiu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
natalia
Expert

Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:20, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Wygaśnięcie Absolutu niszczy
sferę jego przejawiania się
marnieje religia filozofia sztuka
maleją naturalne zasoby
języka
to co zostało
wystarczy jeszcze
dla felietonistów
z "Tygodnika Powszechnego" i "Polityki"
dla dziennikarzy
kapłanów
urzędników
wymierają pewne gatunki
motyli ptaków
poetów
o imionach dziwnych i pięknych
Miriam Staff Leśmian
Tuwim Lechoń Jastrun
Norwid
nasze sieci są puste
wiersze wydobyte z dna
milczą
rozsypują się
są jak kurz
tańczący na promieniu słońca
który wpadł do pustego
wnętrza
świątyni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
natalia
Expert

Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:24, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
W środku życia
Po końcu świata
po śmierci
znalazłem się w środku życia
stwarzałem siebie
budowałem życie
ludzi zwierzęta krajobrazy
to jest stół mówiłem
to jest stół
na stole leży chleb nóż
nóż służy do krajania chleba
chlebem karmią się ludzie
człowieka trzeba kochać
uczyłem się w nocy i w dzień
co trzeba kochać
odpowiadałem człowieka
to jest okno mówiłem
to jest okno
za oknem jest ogród
w ogrodzie widzę jabłonkę
jabłonka kwitnie
kwiaty opadają
zawiązują się owoce
dojrzewają
mój ojciec zrywa jabłko
ten człowiek który zrywa jabłko
to mój ojciec
siedziałem na progu domu
ta staruszka która
ciągnie na powrozie kozę
jest potrzebniejsza
i cenniejsza
niż siedem cudów świata
kto myśli i czuje
że ona jest niepotrzebna
ten jest ludobójcą
to jest człowiek
to jest drzewo to jest chleb
ludzie karmią się aby żyć
powtarzałem sobie
życie ludzkie jest ważne
życie ludzkie ma wielką wagą
wartość życia
przewyższa wartość wszystkich przedmiotów
które stworzył człowiek
człowiek jest wielkim skarbem
powtarzałem uparcie
to jest woda mówiłem
gładziłem ręką fale
i rozmawiałem z rzeką
wodo mówiłem
dobra wodo
to ja jestem
człowiek mówił do wody
mówił do księżyca
do kwiatów deszczu
mówił do ziemi
do ptaków
do nieba
milczało niebo
milczała ziemia
jeśli usłyszał głos
który płynął
z ziemi wody i nieba
to był głos drugiego człowieka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
natalia
Expert

Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:25, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Wspomnienie snu
Snił mi się
Lew Tołstoj
leżał w łóżku
ogromny jak słońce
w grzywie
zmierzwionych kudłów
lew
widziałem jego
głowę
twarz ze złotej falującej blachy
po której spływało
nieprzerwanie światło
nagle zgasł
poczerniał
a skóra jego rąk i twarzy
była szorstka
spękana
jak kora dębu
zadałem mu pytanie
"co czynić"
"nic"
odpowiedział
wszystkimi rysami
pęknięciami
popłynęło do mnie światło
olbrzymi promienny uśmiech
rozpalał się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
natalia
Expert

Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:26, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Wiersz
Chciałem opisać
opadanie liści
w parku południowym
pięć białych łabędzi
stojących na zamglonym lustrze
wody
chciałem namalować
oksydowane szronem
czarne chryzantemy
światło na wargach
przechodzącej
dziewczyny
myślałem o poetach
krainy środka
posiedli oni wiedzę
pisania doskonałych utworów
zgaśli
ale światło ich wierszy
dociera do mnie
po tysiącach lat
liść dotknął ziemi
zrozumiałem
płaczące obrazy
milczenie muzyki
tajemnicę okaleczonej poezji
po powrocie do domu
moja ręka zaczęła pisać
wiersz
głuchoniemy
chciał zaistnieć
ujrzeć światło
ale ja nie chcę go pisać
słyszę jak powoli
przestaje oddychać
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez natalia dnia Śro 12:28, 24 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
natalia
Expert

Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:26, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Kiedy już wszystkie kobiety
z transportu ogolono
czterech robotników miotłami
zrobionymi z lipy zamiatało
i gromadziło włosy
Pod czystymi szybami
leżą sztywne włosy uduszonych
w komorach gazowych
w tych włosach są szpilki
i kościane grzebienie
Nie prześwietla ich światło
nie rozdziela wiatr
nie dotyka ich dłoń
ani deszcz ani usta
W wielkich skrzyniach
kłębią się suche włosy
uduszonych
i szary warkoczyk
mysi ogonek ze wstążeczką
za który pociągają w szkole
niegrzeczni chłopcy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez natalia dnia Śro 12:28, 24 Sty 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
natalia
Expert

Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:27, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Uczeń czarnoksiężnika
Po co otwarłem oczy
Zalewa mnie świat kształtów i barw
fala za falą
kształt za kształtem
barwa za barwą
wydany na łup
jadowitych zieleni
zimnych błękitów
intensywnych żółtych słońc
jaskrawych czerwonych homarów
jestem nienasycony.
Po co otwarłem uszy
napełniły mnie harmonie żywe
echa głosów umarłych
nawet łza tnie za zgrzytem twarz
jak diament szkło
i cisza naciągnięta jak skóra
na bębnach wojennych grzmi
nieszczęsny słyszę jak trawa rośnie.
Po co rozwiązałem język
utraciłem milczenie złote
gaduła nie powiem nic nowego
pod słońcem.
Otwarty na wskroś
nie znam zaklęcia
nie zamknę się
w sobie sam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
natalia
Expert

Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:29, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
To jednak co trwa
ustanowione jest
przez poetów
Stary człowiek
zatoczył koło
pustosząc pustkę słowa
pisze
głębiej ciemniej
wraca w dzieciństwo
sielskie
motyl
w nocną ćmę przemieniony
słowik kret
usypał nad sobą
kopczyk ziemi
rodzinnej
wchodzi w podziemną
rzekę krwi
zanim kur zapieje
trzykroć się mnie zaprzesz
stary człowiek
nad grobem pochylony
raz jeszcze przygląda się
swojej twarzy
obnażonej
tajemnicy
umiera
z raną
zadaną przez urodzenie
która to już próba umierania
bezradny
stary człowiek
w ubraniu które rośnie
na drobniejącym szkielecie
ukrywa swój wewnętrzny portret
jak przestraszone dziecko
rozbity dzbanuszek
przenosi
z kąta w kąt
skorupki
żywi i umarli
dotykają
rany
na czole
I wyszedłszy gorzko zapłakał
I wytoczył światu i zaświatom
sprawę
o kroplę krwi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
natalia
Expert

Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:30, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Termopile polskie
Te głowy ciosane łopatą
jak meduzy z purpurowym rdzeniem
pomykają
w płytkiej nocy w pamięci.
Płaskie mury obrastały
mózgami
kipiały prute salwami arterie
Przebite na ciemność oczy
usta na ukos.
Twarze matek notowały:
Młody skopany rozkraczony
z sinym kroczem
krzyczy
partyzant dźwiga
flaki niebieskie
rozwalony na polu chwały
poległ
miedzianowłosy Żyd
z sześcioramienną gwiazdą w oczach
zwisł
kurierka z zielonym okiem
w brzuchu
wyskoczyła z pociągu
zbierajcie każdą kroplę krwi
która nie będzie policzona.
Cyjanek sypie na
pęknięte usta
biały śnieg.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
natalia
Expert

Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:31, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Świadek
Ty wiesz że jestem
ale nie wchodź nagle
do mego pokoju
mogłabyś zobaczyć
jak milczę
nad białą kartą
Czy można pisać
o miłości
słysząc krzyki
zamordowanych pohańbionych
czy można pisać
o śmierci
patrząc na twarzyczki
dzieci
Nie wchodź nagle
do mego pokoju
Zobaczysz niemego
i skrępowanego
świadka miłości
którą zwycięża śmierć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
natalia
Expert

Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:31, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Śmiech
Klatka była tak długo zamknięta
aż wyląg się w niej ptak
ptak tak długo milczał
aż klatka otwarła się
rdzewiejąc w ciszy
cisza tak długo trwała
aż za czarnymi prętami
rozległ się śmiech
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
natalia
Expert

Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:32, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ściana
Odwróciła twarz od ściany
przecież mnie kocha
dlaczego odwróciła się ode mnie
więc takim ruchem głowy
można odwrócić się od świata
na którym ćwierkają wróble
i młodzi ludzie chodzą
w krzyczących krawatach
Ona jest teraz sama
w obliczu martwej ściany
i tak już zostanie
zostanie pod ścianą
ogromniejącą
skręcona i mała
z zaciśniętą pięścią
a ja siedzę
z kamiennymi nogami
i nie porywam jej z tego miejsca
nie unoszę
lżejszej niż westchnienie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|