to co jest w nas...

natalia

Chwile...

Przepływamy przez życie kroplami chwil,
Które trwaja o wiele za krótko.
Między nami jest przestrzeń zwykłych dni
Sunacych szeregiem równiutko.
Nie wiadomo kiedy czas kradnie
Bezpowrotnie nasze godziny,
Skraca co dnia drogę do celu,
Dokładnie przelicza wciaż kary za winy.
A kto swych chwil nie uchroni
Od pustki zapomnienia
Przeciekna mu przez palce
Po dłoni bardzo samotne wspomnienia...

natalia

Przejechaliśmy...

Nie rozłączą nas pożegnania:
wracamy do siebie zawsze.
Mądre są nasze serca
i od myśli stokroć łaskawsze.

Przejechaliśmy lekkomyślnie
jeszcze jedną szczęścia stację.
Byłam winna?
Gniewasz się na mnie?
Oboje mieliśmy rację.

Gdy się kocha
wszystko jest prawdą.
Nawet kłamstwo w prawdę się zmienia.
Ginie przepada żal
od jednego uściśnienia.

Lecz nie można błądzić na wichrze
by tej prawdy słowa usłyszeć.
Skryć się trzeba w domu wieczorem
i we dwoje wtulić w ciepło i ciszę.

natalia

Bez Ciebie...

Bez Ciebie tak pusto i oczom i ustom
Śmiech schował się w kącie i śpi
Wieczory się dłużą, a ich jest tak dużo
Nikt bliski nie puka do drzwi
Bez Ciebie jednego, tak wiele jest złego
Smutno i płakać się chce
Mijają Soboty....
Pamiętaj o tym, że komuś bez Ciebie jest źle...

natalia

Kiedy ujrzę Cię...

Kiedy Ciebie nie ma,
Smutno płynie czas
Nie ma gwiazd na niebie, nawet księżyc zgasł
Ciągle pada deszcz
Wolniej krąży Ziemia
Płaczą gałęzie drzew
Kiedy Ciebie nie ma,
Smutek pada cieniem na pola i lasy
Kiedy nie ma Ciebie
Nie ma Twoich słów, tylko są marzenia
Kiedy ujrzę Cię...

natalia

Przy Tobie...

Przez życie przejdę łatwo
Za rękę Cię trzymając
Idąc jedną drogą
I z niej nie zbaczając.
Nie będę zwracać uwagi
Na kłody rzucane pod nogi,
Nie zgaszą mnie bóle,
Ani żadne trwogi
Przy Tobie nie straszna będzie
Żadna kara
A podstawą szczęścia będą
Miłość, nadzieja i wiara...

natalia

Miłość...

Dzięki niej inaczej patrzymy na świat
dzięki niej ubywa nam lat
dzięki niej świat jest piękniejszy
moment z nią to moment najcudowniejszy
ona nas szczęściem obdarza
najprawdziwsza raz w życiu się zdarza
jej najbardziej ufamy
dzięki niej się zmieniamy
na nią niecierpliwie czekamy
to kochać i być kochanym
dzięki niej serce szybciej bije
ona jedyna nigdzie się nie ukryje
ona rodzi się przez lata
poza nią nie widzimy świata
ona wśród łez się rodzi
ona niespodziewanie nadchodzi
przez nią wśród chmur toniemy
dzięki niej co to szczęście wiemy
ona z naszych oczu łzy wyciska
dzięki niej radość z nas tryska
ona potrafi odróżnić dobro od zła
to ona jedyna, ta i TYLKO ta...

natalia

Marzenie...

Czasem warto powiedzieć słowo,
by być zauważonym.
Czasem warto nic nie mówić,
by nie być potępionym.
Czasem warto zostać w miejscu
i pozostać w bezpiecznym cieniu.
Czasem warto dać krok do przodu,
by nie poddać się cierpieniu.
Czasem warto podejść do kogoś,
by otrzeć mu łezkę z twarzy,
bo może to być ta osoba,
o której całe życie się marzy...

natalia

Nie oddaj im mojego ciała - zgódź się na wszystko, tylko nie oddaj im mojego ciała
Spal je w środku nocy przy zasłoniętych oknach
Zawiń w liście aloesu, w bandaże zdarte z brzozy, w ostre skóry zwierząt
Zasyp gałązkami, ziarnami bursztynu, igliwiem nocy
Podpal - niech nigdy nie będzie podobne do ich ciał

Lecz teraz niech powietrze zwinie się wokół nas z bólu
Niech przezroczyste odbicia naszych ramion odcisną się w nim - jak Znaki
Potem na moment niech rozbłysną w ciemności - Płonący Napis, Którego Oko nigdy nie odczyta
A Oni?
Niech nad ranem na białych prześcieradłach znajdą po nas garstkę popiołu

"Nagość nas kocha"

natalia

tak różne ścieżki tutaj ich przywiodły
wśród obcych twarzy odnajdują siebie
wzajemnym ciepłem nie przestając poić
co będzie jutro nie chcą dzisiaj wiedzieć

każde z bagażem stroskanej przeszłości
co smętnym cieniem rzutuje na twarze
nie ma już siły by za szczęściem gonić
na jedną chwilę wczoraj pragną zatrzeć

zawirowali jak śniegowe płatki
w rytmie walczyka kręcąc piruety
i chociaż w tłumie zda się że są sami
niczyje oczy nie mogą ich speszyć

ona leciutko daje się prowadzić
on wprawną dłonią nadaje kierunek
do wspólnej płyną zmysłowej przystani
jak łatwo w tańcu bez słów się zrozumieć

natalia

Odnajdź Boga w sobie.
Znajdź zielone, soczyste pola w zakamarkach swojej duszy,
znajdź świeży powiew,
zapach traw,
błękitne niebo,
bajkowe chmury.
Znajdź to Dobro, które On w tobie umieścił.
Miłość nie może być zła, pamiętaj.
Miłość jest Dobra, bo jest Jego dziełem, Jego darem dla nas.
Miłość ma jednoczyć, a nie dzielić.
Kochaj, a wszystko powinno być dobrze.

natalia

Wieje wiatr,
łbem bije o ściany,
ciska się w las,
w złote pola,
rołupuje na pół
przydrożną topolę.
Wyje, łka nad światem
niczym obłąkany,
co na drodze...
porywa, zmiata, wywraca.
Pędzi jak szalony,
jak najszybciej...
jak najdalej...
w świata cztery strony.

natalia

"Jeśli tylko by mógł
ktoś zapłakać po mnie"
czy ktoś po mnie zapłacze
czy ktoś za mną zatęskni
kiedy wreszcie odważę się
postawić krok i opaść w dół
czy wtedy ktoś...
a może jednak ktoś
tak jest taki ktoś
to deszcz który spłynie po szybie
to noc która otuli mnie swym płaszczem
to śnieg który puchem przysypie
to chmury które żałobne nałożą szaty
to piorun który uderzy z rozpaczy
to one będą płakać
a kiedy wreszcie stanę tam
u szczytu chmur u nieba bram
i w tym natchnieniu ręce wznosząc
skrzydła śmierci rozwinę
i po prostu minę minę
to czy wtedy ktoś
może ktoś
zapłacze w głos

natalia

dlaczego mówimy
`kocham`
przecież to tylko
puste słowo
a miłość rodzi się
w sercu
bo czym jest mowa
a gdybyśmy nie umieli mówić
gdyby
słowo `kocham` powiedzieć
czynem i gestem
tak żeby było
zrozumiane
nie potrafimy
więc
może lepiej nic nie mówmy

natalia

odszedłeś mój drogi
odszedłeś nie wrócisz
przyjacielu mój
na zawsze już wierny
pochowany w ciszy
samotny zagubiony
na wieki
wszyscy zapomną i ja
i inni
wypłaczą rok drugi trzeci
a w czwartym weselić się będą
bez ciebie mój drogi
ja
tylko człowiek- aż człowiek
czekać będę na swoją kolej
zabili ciebie zabili okrutnie
lecz nie ma cię w niebie
nie grają ci lutnie
bo jesteś sam w otchłani
ciemności
ciemność i ty jak
żal smutek i łzy

natalia

"Dzień"

rozkwitł markotnie świt
obok okna
mgły już opadły budzi się dzień
noc czarną chmurą przepędza złe sny
(sny okropne)
i słońce rozświetla horyzontu cień
ściany od białości robią się żółte
powietrze przejrzyste świeże
znów się zbudziłam kolejny raz
nie wierzę