Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
natalia
Expert

Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:37, 22 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Zima Aniołów
W załomie muru
z żebraczą miską w dłoni
przysiadł w słońcu Anioł Pierzasty.
Bose stopy pod suknią skulił,
bezdomny.
Wyśmiewały go inne anioły
puszyste, dostatnie
zapracowane i leniwe,
bardzo męskie
i te z rozwianymi lokami,
przefruwające wyniośle
w ogromnie ważnych sprawach
Wstyd! Żebrzący anioł!
Anioł Pierzasty przymknął oczy,
A dziecinne aniołki
pulchnymi raczkami
skubały mu pierzaste skrzydła.
Biały puch sypał się na chodniki, wieże i balkony...
A ludzie mówili - patrzcie, śnieg pada.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
natalia
Expert

Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:38, 22 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Anioł gotycki
W ołtarzu ciemnej katedry
stanął Anioł gotycki
wyniosły i ascetyczny,
rzeźbione w drewnie smukłe palce
złożył w modlitewnym geście
opuszczonymi powiekami zakrył oczy,
uduchowiony.
Szata w nieskazitelnych fałdach do samej spływa ziemi,
a wąskie stopy unoszą w powietrzu
niematerialne ciało.
Spokojnie przesuwa się słoneczne światło
poprzez płaszczyzny witraża,
wydobywa z mroku wypukłości
drewnianych rzeźb,
połysk polichromii,
postacie świętych
i twarz anioła...
Nagle, niczym słoneczny promień
spod powiek błysnęło spojrzenie
zielonych oczu,
a skrzydła uniosły się i zaszumiały
jak kiedyś szumiała gałęziami wierzba nad strumieniem,
gdy jeszcze była drzewem
a w jej cieniu pasły się owce
i odpoczywali strudzeni wędrowcy.
Zaśmiał się gotycki anioł
na wspomnienie dni, pełnych słonecznego blasku
I nocy księżycowych
przepływających ponad drzewem,
które było nim.
Poznało go słonce i przez chwilę pieściło,
jak dawniej, kiedy jeszcze
ukryty w wierzbowym pniu
podglądał zakochanych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
natalia
Expert

Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:38, 22 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Pokonam trudy, mozoły
Czy będzie gorzej czy lepiej
Uświęcę słowem Anioły
One pomogą mi wlecieć
Napewno jesteś, bo wierzę
Ukrywasz skrzydła wtulone
Zechciej mnie zabrać ze sobą
Jeżeli jesteś Aniołem
Napewno tęsknie i czekam
Napewno nie wiem co dalej
Jeżeli słyszysz nie zwlekaj
Niech wreszcie będzie wspaniale
Pomimo ciszy i cienia
Pomimo strachu i cierpień
Dostąpie łaski spełnienia
Gdy przyjdziesz do mnie nareszcie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
natalia
Expert

Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:39, 22 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Odstaw mnie zaraz do piekła
Podaruj mi słoneczne niebo
A ja podaruję siebie
Jestem lukrecją, upadłym Aniołem
A może diabłem ?
Sama nie wiem
Podaruj mi noc pełną gwiazd
A ja odnajdę w niej Ciebie
Zadziwię swoją słodyczą, jadem
Oszukam samą siebie
Podaruj mi swoje serce
Ja nim zawładnę i zniszczę
Nikomu go nie oddam
Zostawię po sobie smutek i zgliszcza
Odstaw mnie zaraz do "piekła"
Na zawsze mnie tam zostaw
Pilnuj bym z niego nie uciekła
Jestem niedobra,
zaborcza,
wyniosła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
natalia
Expert

Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:39, 22 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Twarz tkwi ukryta w dłoni
To słowo odbija się echem
I tak głęboko boli
Przez twarz pełną pogody
Przedziera się wnętrze wrażliwe
Miłości, tęsknot ugory,
Nadzieje ciągle żywe.
Choć po pejzażach znajomych,
Dawno żeruje szarańcza.
I niebo jakieś nad nami
Z chmur ołowianych wisi.
Latają czarne anioły
I przestrzeń daleka od ciszy.
Serca rytm przyspieszony
Kiedy się słowo to słyszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
natalia
Expert

Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:40, 22 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Widzę codzienną walkę
o okruszek nieba
tutaj, na Ziemi
Widzę to, czego nie ma
Jestem Aniołem,
Aniołem Samotności
który zaczął swoje żniwa
Zbieram wszystko i wszędzie
nie pytam o zgodę
Możesz się śmiać,
płakać
to nie ma znaczenia
samotność jest wszędzie
w każdym z nas
nawet w Tobie
Nie wierzysz??
To spróbuj się schować
przede mną...
I tak cię znajdę...
Chcesz uciec ?
zacznij kochać...
Potrafisz??jeszcze??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
natalia
Expert

Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:41, 22 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Aniele - stróżu mój,
Gdy wiatr mnie na morze wywieje,
Ty zawsze przy mnie stój.
I rano, i we dnie, i w noc,
I zawsze, gdy piany ścianą,
Ocean splunie mi w nos.
Trochę będziesz się musiał namoczyć,
Trochę nałatać burt,
A wiem, nie masz nawet kaloszy
I tyle wypadło Ci piór.
Trochę pewnie zgrabieją Ci ręce,
Kiedy sztorm ześle Pan Bóg,
Powiesz - Stary, gdzie masz tą butelkę,
No tę, w której trzymasz rum?
Aniele - dobrze wiesz,
Dla Ciebie też kubek naleję,
A potem pójdziemy coś zjeść.
I tylko przeżyjmy ten sztorm,
A potem na jakąś chwilkę
Zajdziemy na pobliski ląd.
Tam zdrowo się pewnie zaprószysz
I po butelkach paru
Dasz wychodne mej duszy
Z jakąś dziewczyną z baru.
Tylko zróbmy to całkiem spokojnie,
Bo po co ma wiedzieć Twój szef,
Że, owszem, bogobojnie,
A jednak musiałem Cię nieść.
Aniele - wspominaj mnie,
Gdy Bóg mi już miękko pościele
Na kamienistym dnie.
Aniele - dobrze wiem,
Że wpadniesz tu kiedyś w niedzielę,
Lub w jakiś inny dzień.
Napomknij tam komuś o mnie
Po znajomości starej
I weź dla nas obu wychodne
Do tamtej dziewczyny z baru.
Sam pewnie też się zaprószysz
I zaśniesz pod powałą,
A rano będzie nas suszyć
Zupełnie, jak dawniej bywało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
natalia
Expert

Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 8539
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:41, 22 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Za życia byłem aniołem;
Anioł orze - kto inny zbiera.
Aureolę miałem nad czołem
Z puli premiera.
Mimo anielskiej dobroci
Nieraz świerzbiły mnie kości,
Bo aureola się złoci -
Każdy zazdrości.
A zresztą ludzie dokoła
Okropnie są podejrzliwi,
Gdy który spotka anioła,
Tylko się dziwi.
Koledzy śmiali się ze mnie,
Że skrzydła sobie przypiąłem;
Nikt nie wie, jak nieprzyjemnie
Być dziś aniołem.
Aż wreszcie pewnej jesieni
Duch wątłe opuścił ciało.
Lekarze byli zdziwieni
Tym, co się stało.
A ja? Znalazłem się w ziemi,
By się przekwalifikować.
"Nie będzie - myślałem - Źle mi,
Losie mój, prowadź!"
Drogą przenikań i osmoz,
Nie znanych dotąd nauce,
Dostałem się w antykosmos
I już nie wrócę.
Tu wreszcie znajdę odmianę,
Tu będę duchem-golasem,
Kim innym teraz się stanę,
Tak!... A tymczasem...
Powitał mnie siwy jegomość
I rzekł: "Z marksizmu to wziąłem:
'Niebyt określa świadomość.'
Będziesz aniołem!"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|