Autor |
Wiadomość |
_onaa0 |
Wysłany: Czw 19:49, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
Anonymous napisał: |
Hmm wracając do tematu ja też akceptuje swój wygląd no może mogłbym przytyc troszke ale reszta ok:) |
hmmmm .. co masz na mysli mowiac " reszta"? Wiem , jestem upierdliwa , a moze tylko drobiazgowa? )) |
|
|
_onaa0 |
Wysłany: Czw 19:42, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
[quote="samotny_24_lubelskie"]Jakieś 85 kg teraz:) Więc nie tak mało.
Nawet przy wzroście 181 cm [/quote ........ co znaczy slowo " teraz" ? tak bardzo masz zamiar przytyc czy schudnac? sorry , ze weszlam w slowo .. pozdrawiam |
|
|
natalia |
Wysłany: Sob 9:45, 23 Cze 2007 Temat postu: |
|
akceptuje siebie zawsze |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 21:42, 22 Cze 2007 Temat postu: |
|
Hmm wracając do tematu ja też akceptuje swój wygląd no może mogłbym przytyc troszke ale reszta ok:) |
|
|
samotny_24_lubelskie |
Wysłany: Nie 17:58, 17 Cze 2007 Temat postu: |
|
Pewnie tak. Tylko czy będę miał kiedykolwiek ku temu sposobność? |
|
|
aszunia |
Wysłany: Pią 18:36, 15 Cze 2007 Temat postu: |
|
samotny_24_lubelskie napisał: |
Jakieś 85 kg teraz:) Więc nie tak mało. Nawet przy wzroście 181 cm |
To wszystkie piękne dziewczyny dasz rade przenieść przez próg ahahah |
|
|
samotny_24_lubelskie |
Wysłany: Czw 3:02, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
Jakieś 85 kg teraz:) Więc nie tak mało. Nawet przy wzroście 181 cm |
|
|
aszunia |
Wysłany: Czw 2:56, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
Jeśli ważysz zbyt mało to może być problem
Sądze, że znajdziesz tę jedyną wyjatkową dziewczyne. Zasługujesz na taką.
ups chyba musze iść spać bo literki mi migają przed oczyma ahahah |
|
|
samotny_24_lubelskie |
Wysłany: Czw 2:49, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
aszunia napisał: |
samotny_24_lubelskie napisał: |
aszunia, ale ja w zasadzie akceptuję siebie! Naprawdę! Wierzę, że jestem fajnym facetem w gruncie rzeczy. Nie postrzegam siebie jako szpetoty i często wręcz nie mogę się nadziwić brakiem zainteresowania moją osobą! Ale wiesz, jak ktoś pomyśli sobie, że jest Napoleonem, to nie znaczy, że ludzie w to uwierzą. Raczej gdzieś go zamkną... Trochę przejaskrawiam, ale chyba wiesz, co mam na myśli... |
Ja to zauważylam,że jestes fajnym facetem już po sposobie wyrażania mysli, pogladów. Nie mysl,że jestem komplemenciara lub, ze cukruje, no...może dodałam maleńką łyżeczke cukru ale to wszystko
Może jesteś zarozumiały lub sam szukasz księżniczki z bajki a takowe jak sam Wiesz dawno wyginęły jak dinozaury |
Dziękuję za komplement! Wierz mi, naprawdę NIE JESTEM zarozumiały! A jakiej dziewczyny szukam? Mogę Ci powiedzieć. Takiej, która byłaby przede DOBRYM CZŁOWIEKIEM. To podstawa. Czułej, miłej, wiernej, troskliwej, kochającej mnie tak jak ja ją (stałej w uczuciach), dla której nie byłbym kwiatkiem do kożucha, ale kimś najważniejszym. Co do wyglądu, nie mam żadnych specjalnych wymagań. Tylko aby nie była cięższa ode mnie... Czy to tak wiele? |
|
|
aszunia |
Wysłany: Czw 2:27, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
samotny_24_lubelskie napisał: |
aszunia, ale ja w zasadzie akceptuję siebie! Naprawdę! Wierzę, że jestem fajnym facetem w gruncie rzeczy. Nie postrzegam siebie jako szpetoty i często wręcz nie mogę się nadziwić brakiem zainteresowania moją osobą! Ale wiesz, jak ktoś pomyśli sobie, że jest Napoleonem, to nie znaczy, że ludzie w to uwierzą. Raczej gdzieś go zamkną... Trochę przejaskrawiam, ale chyba wiesz, co mam na myśli... |
Ja to zauważylam,że jestes fajnym facetem już po sposobie wyrażania mysli, pogladów. Nie mysl,że jestem komplemenciara lub, ze cukruje, no...może dodałam maleńką łyżeczke cukru ale to wszystko
Może jesteś zarozumiały lub sam szukasz księżniczki z bajki a takowe jak sam Wiesz dawno wyginęły jak dinozaury |
|
|
samotny_24_lubelskie |
Wysłany: Czw 2:14, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
aszunia, ale ja w zasadzie akceptuję siebie! Naprawdę! Wierzę, że jestem fajnym facetem w gruncie rzeczy. Nie postrzegam siebie jako szpetoty i często wręcz nie mogę się nadziwić brakiem zainteresowania moją osobą! Ale wiesz, jak ktoś pomyśli sobie, że jest Napoleonem, to nie znaczy, że ludzie w to uwierzą. Raczej gdzieś go zamkną... Trochę przejaskrawiam, ale chyba wiesz, co mam na myśli... |
|
|
aszunia |
Wysłany: Czw 1:55, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
Pozytywne myślenie o sobie to trudna sztuka. Wymaga dystansu do własnej urody, którego - musimy to przyznać, - wielu z nas brakuje. Często bywamy wobec siebie zbyt krytyczni, wstydzimy się swych prawdziwych lub wyimaginowanych wad.
Każdy chciałby mieć idealna urode, nie odczuwać żadnych kompleksów i nawet Miss świata marzy o tym, aby mieć lepszą figurę. Minusy, jakie pochopnie u siebie dostrzegasz, powodują, że zamykasz się w sobie.
Zacznij siebie akceptować takiego jakim jesteś. Jestem przekonana,że jest w Tobie ogrom piękna |
|
|
samotny_24_lubelskie |
Wysłany: Śro 16:01, 13 Cze 2007 Temat postu: |
|
Twierdzenie, że "wygląd nie ma znaczenia" albo "nie jest najważniejszy" to nasze pobożne życzenia raczej... Prawda jest taka, ze jeżeli ktoś nie spodoba nam się fizycznie to już GUZIK NAS OBCHODZI wnętrze tej osoby, jak jest wartościowa itd. I tak samo jesteśmy postrzegani przez innych. O wartości człowieka decydują przymioty jego charaktery i intelektu, ale najpierw ktoś musi chcieć je poznać A tak się nie stanie, jeśli fizycznie nie będziemy komuś odpowiadać. Sad but true... |
|
|
aszunia |
Wysłany: Wto 3:25, 12 Cze 2007 Temat postu: |
|
samotny_24_lubelskie napisał: |
Niby tak, ale wolałbym być atrakcyjniejszy... Wtedy na pewno nie byłbym samotny;) |
Wygląd nie zawsze ma znaczenie. Lepiej mieć dobre serce |
|
|
samotny_24_lubelskie |
Wysłany: Wto 1:14, 12 Cze 2007 Temat postu: |
|
Niby tak, ale wolałbym być atrakcyjniejszy... Wtedy na pewno nie byłbym samotny;) |
|
|